Przekazanie Światełka Betlejemskiego Prezydentowi RP


18 grudnia 2019 r. razem z phm Anną Różańską braliśmy udział w dwóch wydarzeniach:

1. Spotkaniu ROH (Rada organizacji harcerskich),
2. Przekazaniu Światełka betlejemskiego Prezydentowi RP

Oba te wydarzenia są dla naszej organizacji bardzo ważne, gdyż możemy uczestniczyć we wspólnych działaniach różnych organizacji harcerskich, gdzie panuje braterstwo.
Braterstwo jest spoiwem łączącym wszystkich skautów i harcerzy, pozwalającym współpracować w wychowaniu dzieci i młodzieży będącej w naszych organizacjach.

hm. Paweł Chwiłkowski
Komendant Główny SK


Światełko betlejemskie Okręg dolnośląski


W trzecią niedzielę adwentu – niedzielę radości GAUDETE, Skauci Króla świętowali szczególnie radośnie. Podczas uroczystej mszy świętej w Katedrze Wrocławskiej, z rąk biskupa Jacka Kicińskiego, otrzymaliśmy Betlejemskie Światełko Pokoju. Teraz chcemy je nieść dalej i przeka-zywać innym.
W najbliższy czwartek, na naszej wigilijnej zbiórce, każdy skaut będzie mógł zabrać ze sobą światełko i zanieść do domu, szkoły, przedszkola, parafii, by podzielić się radosną nowiną, rozpalić płomień Bożej Miłości i przekazać go dalej.

Kilka słów o historii tego corocznego wydarzenia. Jego początek zaczyna się w Betlejem. W Grocie Narodzenia Pańskiego płonie wieczny ogień. Każdego roku od tego ognia skauci z wielu krajów i kontynentów odpalają swoje lampiony i przekazują światełko dalej. Stąd mówi się, że Betlejemskie Światełko Pokoju obiega cały świat niosąc pokój i miłość tym, którzy je przyjmują i przekazują dalej. I tak zrobią Skauci Króla przekazując Betlejemskie Światełko Pokoju dalej w świat.
Czuwaj!

Kurs Komendantów i Oboźnych

Czuwaj.
W ubiegły weekend we Wrocławiu odbył się kurs Komendantów i Oboźnych z uprawnieniami Kierownika wypoczynku. Kurs został sfinansowany z programu ROHiS
W kursie uczestniczyło 7 osób z SK 2, SK 3, SK 5, SK 11 oraz z szczepu na próbie przy wspólnocie Hallelujah z Wrocławia. Trenerami i wykładowcami były osoby z Komendy Głównej oraz Asystent Kościelny.
Wszyscy uczestnicy zdali egzamin i otrzymali uprawnienia kierownika wypoczynku. Gratulujemy!
Zamieszczamy kilka zdjęć z kursu.


WOT i Organizacje Harcerskie i Skautowe

16 października 2019 r. w Pałacu Prezydenckim odbyło się spotkanie zainicjowane przez Prezydenta RP Andrzeja Dudę, WOT z organizacjami harcerskimi i akutowymi.
W spotkaniu z ramienia SK brał udział hm. Paweł Chwiłkowski Komendant Główny SK.

Link do strony z artykułem.



Zdjęcia ze strony MON

Spotkanie Organizacji Harcerskich i Skautowych z ministrem Edukacji



W dniu 10 września 2019 r. w Warszawie odbyło się spotkanie z  Ministrem Edukacji Narodowej Dariuszem Piontkowski w spotkaniu brali udział przedstawiciele organizacji harcerskich i skautowych działających w Polsce, w tym z koordynatorami Rządowego Programu Wsparcia Rozwoju Organizacji Harcerskich i Skautowych. W spotkaniu ze strony SK uczestniczył hm. Paweł Chwiłkowski Komendant Główny SK.

https://www.gov.pl/web/edukacja/spotkanie-ministra-dariusza-piontkowskiego-z-organizacjami-harcerskimi

Spotkanie Rady OHiS

Zdjęcie z oficjalnej strony Prezydenta RP

W dniu 26.09.2019 r. hm. Paweł Chwiłkowski uczestniczył w obradach Rady Organizacji Harcerskich i Skautowych w Pałacu Prezydenckim.
Zachęcamy do przeczytania o spotkaniu na stronach Prezydenta RP.

https://www.prezydent.pl/kancelaria/aktywnosc-ministrow/art,1857,ii-posiedzenie-rady-organizacji-harcerskich.html

Godzina "W" 2019 w Kudowie-Zdroju




           1 sierpnia 2019 roku o godz. 17.00 spotkaliśmy się wraz z wieloma mieszkańcami Kudowy-Zdroju oraz turystami w Parku Muzycznym, na skrzyżowaniu ulicy Zdrojowej i Alei Jana Pawła II.
         O godz. 17.00 został zablokowany ruch. Milczeniem, pełnym zadumy i naszą w tym miejscu obecnością oddaliśmy hołd wszystkim, którzy oddali swoje życie podczas walk w czasie Powstania Warszawskiego.
Czytaj więcej o Powstaniu Warszawskim.


Galeria zdjęć Jana Wołoszczuka

Galeria zdjęć Macieja Chorzępy


Obóz letni w Kurnędzu 2019




Artykuł w Gościu Świdnickim

Galeria w Gościu Świdnickim

Artykuł w Gościu Gliwickim

Galeria w Gościu Gliwickim

           Serdecznie dziękujemy wszystkim instruktorom zaangażowanym w służbę w czasie obozu w Kurnędzu. Jednocześnie wyrażamy wielką radość z powodu uczestnictwa w tym obozie Skautów Króla ze szczepów nr 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7 oraz ze Szczepu na próbie w Tarnowie.

Czuwaj!

DZIEŃ ŻAŁOBY W SK


Znalezione obrazy dla zapytania wstążka żaÅ‚obnaROZKAZ KM_GL 02/08/2019 z dnia 16.08.2019 r. 


W związku z nagłą śmiercią dh. Anny Tuły ogłaszam dzień 17.08.2019 dniem żałoby w Stowarzyszeniu Skauci Króla.


Łączmy się w modlitwie za duszę ŚP. dh. Ani.
Wieczny odpoczynek racz jej dać Panie, a światłość wiekuista niechaj jej świeci.

  


Z braterskim pozdrowieniem
hm. Paweł Chwiłkowski
Komendant Główny SK





Protokół uzgodnień w zakresie wzmocnienia bezpieczeństwa na obozach harcerskich pod namiotami - 19.06.2019


Zdjęcia: asp. Tomasz Banaczkowski, Przegląd Pożarniczy

19 czerwca 2019 roku w Komendzie Głównej PSP podpisano aktualizację „Protokołu uzgodnień w zakresie wzmocnienia bezpieczeństwa na obozach harcerskich pod namiotami”.
Sygnatariuszami podpisanego dokumentu są:
– komendant główny Państwowej Straży Pożarnej,
– komendant główny Policji,
– dyrektor generalny Lasów Państwowych,
– przedstawiciele organizacji harcerskich i skautowych.

Porozumienie o współpracy z Lasami Państwowymi (24.06.2019)

fot. Karolina Piotrowska / ZHP


        24 czerwca 2019 przedstawiciele organizacji harcerskich i skautowych podpisali porozumienie z Lasami Państwowymi w sprawie współpracy.


Dzięki wspólnym działaniom Lasów Państwowych i organizacji harcerskich oraz skautowych, udało się wypracować zasady współpracy. Dokument został został podpisany przez obie strony.
Możliwość organizacji obozów w lasach jest jedną z podstaw harcerstwa. Podpisane porozumienie ma być ułatwieniem w prawidłowym przygotowaniu i przeprowadzaniu obozów harcerskich. Dodatkową korzyścią będzie promocja i popularyzację wiedzy przyrodniczej.
Harcerskie działania w obszarach leśnych to możliwość wychowywania w duchu puszczaństwa, uwrażliwiania na piękno przyrody i zasobów środowiska.

Obóz letni nad morzem - SK 8 w Dąbkach 2019



          Wsłuchani w szum morza i słowo Pana Boga skauci ze szczepu nr 8 w Mszanie spędzili tydzień na obozie w nadmorskich Dąbkach. Od 30.06. do 06.07.2019 r. swoją przygodę z Panem Bogiem, drugim człowiekiem i naturą przeżywało blisko 50 skautów i kilkunastu instruktorów. Tematem przewodnim tegorocznego obozu był cytat z Ewangelii wg św. Jana „Na początku było słowo...” i wokół niego skupiało się życie obozowe.
        Choć pogoda nie była najlepsza, skauci nie próżnowali. Każdy dzień rozpoczynali od porannej zaprawy i śniadania. Później niemal każdą chwilę mieli wypełnioną przez swoich instruktorów. Spotykali się na studium biblijnym i zajęciach skautowych. Istotnym punktem każdego dnia była Eucharystia i wspólna modlitwa. Dużą popularnością cieszyła się poczta obozowa. Każdy ze skautów, który chciał zdobyć sprawność obozową miał za zadanie napisanie listu do kogoś z obozu. Sądząc po ilości rozdanych listów, można z całym przekonaniem powiedzieć, że nikt nie ogrniczył się do jednego. Tak, jak na obozach w innych szczepach również w Dąbkach zorganizowana została olimpiada i bieg patrolowy. Są to dwa niemal obowiązkowe punkty na każdym obozie. Podczas olimpiady dzieci i młodzież mierzyli się z zadaniami sprawdzającymi nie tylko ich możliwości sportowe, ale również umiejętność współpracy i wiedzę biblijną. Bieg patrolowy nawiązywał do tematu tegorocznego obozu. Zadania skupiały się wokół słowa Bożego, ale również szeroko rozumianej kultury języka, na którą szczególnie podczas tego obozu zwracano uwagę. Zarówno olimpiada jak i bieg patrolowy są punktami gromadzącymi cały obóz oraz pozwalającymi lepiej zintegrować się młodszym i straszym skautom.

       Letnie obozy są niejako podsumowaniem całorocznej pracy szczepu. W tym roku po raz pierwszy skauci z Mszana zorganizowali dłuższy wyjazd dla swojego szczepu. Zgromadził on przedstawicieli wszystkich grup wiekowych oraz gości z innych parafii. Skautowe życie przypadło im do gustu, więc liczymy, że od września zasilą szeregi szczepu nr 8. Przez dwa dni w Dąbkach gościł również komendant główny Skautów Króla w Polsce hm. Paweł Chwiłkowski z rodziną. Pobyt w Dąbkach był okazją do zdobycia nowych doświadczeń i pogłębienia relacji w szczepie. Najważniejszym celem była jednak odnowa przyjaźni z Panem Bogiem i o nią usilnie wszyscy się starali.  

Święta Zmartwychwstania Pańskiego 2019 - życzenia Komendanta Głównego


       "A oto nastąpiło wielkie trzęsienie ziemi. Albowiem anioł Pański zstąpił z nieba, podszedł, odsunął kamień i usiadł na nim. …Anioł zaś przemówił do niewiast: Wy się nie bójcie! Gdyż wiem, że szukacie Jezusa Ukrzyżowanego. Nie ma Go tu, bo zmartwychwstał, jak zapowiedział. Przyjdźcie, zobaczcie miejsce, gdzie leżał. A idźcie szybko i powiedzcie Jego uczniom: Powstał z martwych i oto udaje się przed wami do Galilei. Tam Go ujrzycie. Oto, co wam powiedziałem."
Mt 28, 2-7

      Skaut Króla jest Dzielny w obliczu niebezpieczeństwa, krytyki, groźby. Pójdźmy za rozkazem anioła ogłaszającego zmartwychwstanie Jezusa niewiastom i głośmy światu, że Jezus Zmartwychwstał a my razem z Nim!
       Nasz Król Jezus Chrystus Zmartwychwstał! On żyje!
Życzę wszystkim skautom i instruktorom głębokiego przeżycia Triduum Paschalnego, wiernego czuwania przy Grobie Pańskim oraz głośnego i radosnego Hosanna w czasie procesji rezurekcyjnej.

hm. Paweł Chwiłkowski
Komendant Główny SK

Róża życia - film konkursowy dh Danusi i dh Emilki



Film RÓŻA ŻYCIA

                Zwykły, żeby nie powiedzieć nudny dzwonek budzi nastolatkę. Ranek po imprezie. Po imprezie na której... resztę, dużo więcej trzeba, warto zobaczyć.  Przygoda, zabawa, dużo dobrych rozmów, ciekawych ujęć. Dużo symboli, nowe techniki, koncepcja młodych reżyserek zrealizowana od początku do końca. I przemyślenia - mądrość, która płynie z ekranu całymi strumieniami. Film nie jest przepełniony mądrością li-tylko ludzką; jest częścią tego przekazu, który nieustannie, choć szeptem powtarza Stwórca: "każde dziecko jest moim darem", "każde życie jest darem".
         "Tak w sumie to wszystko zaczęło się na obozie w Białej. Wtedy z druhną robiłyśmy sprawność <<Obrońcy życia>>. Wtedy to dowiedziałyśmy się więcej o działalności pro-life. Kiedy zobaczyłyśmy ogłoszenie o konkursie od razu byłyśmy chętne" - relacjonują początek przygody z XV Ogólnopolskim Konkursem "Pomóż ocalić życie bezbronnemu" o nagrodę im. bł. ks. Jerzego Popiełuszki Danka i Emilka.
          Danusia dopowiada o tym, że o tym, że o przygotowania do filmu rozpoczęły pod koniec listopada. Wtedy napisały scenariusz, choć ten czy tak kształtował się na bieżąco. Choć był stres, to codziennie było także bardzo dużo motywacji.
            Przy filmie pomagało im wiele osób. Najważniejsi byli rodzice; "to oni byli dużym wsparciem oraz pomagali tworzyć nam to dzieło. Oprócz kilku osób na planie są też takie, które wspomagały nas modlitwą..." - wyjaśniają dziewczyny.
          Dla Emilki najtrudniejszą częścią zadania była organizacja planu. "Zarówno ustawianie ludzi, scenariusz, scenografia, niemały kłopot sprawiała także charakteryzacja." Danka dodaje: "myślę, że były takie sytuacje, które nas trochę stopowały; musiałyśmy wymyślić alternatywną opcję tego, co już miałyśmy zaplanowane. To było takie zderzenie naszych oczekiwań z rzeczywistością."
           Poruszyło je to , że otrzymały wiele wsparcia zarówno podczas kręcenia filmu jak i po prezentacji. To normalne - bo cały czas sprawy z tym związane zawierzały Bogu. Wierzą, że dzięki Niemu pojawiają się małe na razie owoce tego dzieła. 
          "Okazało się, że trochę podświadomie pokazałyśmy problem od bardzo wielu stron - np. cyber przemocy. Jednej z organizatorek bardzo spodobała się wykreowana przez nas postać głównej bohaterki. Urzekła ją też scena z mamą - wspomina Emilka. 

c.d.n.

Biwak Patriotyczny w Kudowie-Zdroju (23-24.03.2019)


więcej zdjęć z Gry Terenowej (23.03.2019)

Przypominaliśmy o ludziach honoru i wielkiej miłości do Ojczyzny

         Spotkali się w Skansenie – Muzeum Kultury Ludowej Pogórza Sudeckiego w Kudowie-Zdroju. Tam po uroczystym apelu, modlitwie i krótkich instrukcjach wyruszyli w trasę; niespełna 10 km, 13 stacji, wiele zadań, przygód. Czas dla siebie i bliskich ze swojego szczepu i z innych. Biwak Patriotyczny i II Gra Terenowa pod hasłem „Zachowali się jak trzeba”, który odbył się w dniach 23-24 marca 2019 roku zgromadził ponad 160 Skautów Króla z SK 1, SK 2, SK 5, SK 7, SK9, SK 10 oraz ze szczepu na próbie w Tarnowie. Wielkim błogosławieństwem tego dnia była prawie letnia pogoda.

Dlaczego żołnierze wyklęci? Dlaczego Inka?
     W Kudowie-Zdroju już w ubiegłym roku (2018) miała miejsce pierwsza Gra Terenowa „Zachowali się jak trzeba”. Wtedy postacią szczególnie poznawaną, na kanwie życia której tworzony był scenariusz był rtm Witold Pilecki. Temat związany z żołnierzami wyklętymi od co najmniej kilku lat intensywnie interesuje wiele osób ze środowiska SK 5; dlatego w tworzenie zarówno pierwszej jak i drugiej gry zaangażowane były całe rodziny i to kilka pokoleń. Dlaczego Inka? (Danusia Siedzik) Odpowiedzi pewnie jest wiele. Jedną z ważniejszych jest prawda o tym, że postać Inki jest bardzo zbliżona wiekiem do wielu skautów, w dodatku jest dziewczyną, a chcielibyśmy ukazać to, jak wiele zaangażowanych dziewczyn i kobiet było w proces tworzenia Polski na różnych jej etapach. Dodatkowo kwestia powinności, spraw, które po prostu należy czynić, „trzeba” - czy li to wszystko co jest w pewnym sensie nie modne i coraz rzadziej spotykane – to wszystko wypływa z przekazu, który swoim życiem zostawiła Siedzikówna.
Ojczyzna to wielki zbiorowy obowiązek”
W Grze chodziło o żołnierzy wyklętych, o pamięć. I zarazem zupełnie nie o to chodziło. Cóż to znaczy? Ta poznana, czy właściwie „liźnięta” zaledwie historia ma nas uczyć i wzywać do konkretnych postaw. Św. Jan Paweł II mówił: Nie sposób zrozumieć dziejów Narodu polskiego - tej wielkiej tysiącletniej wspólnoty, która tak głęboko stanowi o mnie, o każdym z was - bez Chrystusa! Jeżeli odrzucimy ten klucz do zrozumienia samych siebie, narażamy się na zasadnicze nieporozumienie. Nie sposób zrozumieć tego Narodu, który miał przeszłość tak wspaniałą, a zarazem tak straszliwie trudną - bez Chrystusa.” A skoro nie można zrozumieć bez Niego, bez naszego Zbawiciela, to jednym z najważniejszych kierunków naszego działania po Biwaku Patriotycznym powinna być MODLITWA. Modlitwa za Polskę, za dzieci i młodzież, za rodziny, za rządzących, za wszystkich Polaków. Tego Klucza odrzucić nie można, bo będzie to jak podcięcie korzeni, z których wyrastamy.
Organizacja Gry
Piszę ten tekst jako komendant szczepu, który wziął na siebie trud organizacji Gry oraz całego Biwaku, jednocześnie jako obserwator interakcji, rozmów, ciężkiej pracy, dołączania się nowych osób, które chciały mieć swój udział lub po prostu jakkolwiek nas wesprzeć. Jakie wnioski z tej obserwacji? Jest ich wiele! Po pierwsze: trzeba liderów i zapaleńców, którzy mają pomysł, widzą cel i zbiorą wokół siebie jakąś liczbę osób, która pomoże im w realizacji tego celu. Jeśli chodzi o naszą II Grę – takimi ludźmi byli dh Ewa i dh Patryk z SK 5; to oni „ciągnęli” tę wielką, bo kilkudziesięcioosobową maszynę organizacji Gry. Po drugie: dla wielu osób – tak dla uczestników (skautów) jak i dla rodziców, którzy przeszli trasę Gry czas ten był ważny, gdyż pokazał relacje, które miała Danusia z najbliższymi. „Dopiero do mnie dotarło od strony emocjonalnej, jaką cenę zapłacili ci ludzie; byli oni tacy sami jak my, nie jacyś super bohaterowie, których zbyt często odbieramy przez pryzmat kilku suchych faktów, które o nich wiemy.” - mówi mama skautów, która wraz z dziećmi uczestniczyła w Grze. Wreszcie niesamowicie istotne był fakt, iż udało się zgromadzić ponad 40 osób, które na co dzień mieszkają w zupełnie różnych miejscach, zajmują się różnymi sprawami, są w różnym wieku i mają całkowicie inne zainteresowania po to, aby pomóc dzieciom i młodzieży – naszym skautom w przeżyciu i doświadczeniu namiastki trudności, które towarzyszyły niełatwym losom żołnierzy podziemia niepodległościowego 1944-1963. Ta wspólna idea, koncept doprowadzał wielu do dawania z siebie naprawdę dużo. I co najpiękniejsze – wiele razy słyszałem słowo, które przez skautów jest znane i słyszane lub wypowiadana dość często: „służba”. Służba! Tak! Wielu pokazało w czasie tych dwóch dni, że właściwie rozumie to słowo i potrafi dać z siebie innym to, co ma najpiękniejszego.
Współpraca
Współpraca to jest to działanie, z którego wyrastają najpiękniejsze kwiaty i owoce. Kiedyś usłyszałem to zdanie podczas rekolekcji wielkopostnych, a chodziło o współpracę z łaską Bożą. Podczas tych dwóch dni (23-24.03.2019) doświadczaliśmy niejednokrotnie tego, że wielkie sprawy dzieją się w jedności i przy współpracy. Nie sposób wymienić wszystkich osób, ani środowisk zaangażowanych w przygotowanie i przeprowadzenie tego wydarzenia. Każdy był potrzebny, w pewnym sensie niezbędny, dzięki temu „zestawowi” darów, osób i talentów wydarzenie miało taki a nie innych charakter.
Historia bohaterstwa i wierności
Skaut Króla jest wierny Bogu, Kościołowi, rodzinie, przyjaciołom, Ojczyźnie. Dobrze wiemy, że wierności tym wartościom nie zawsze jest łatwa i często wymaga męstwa. Cóż to jest męstwo? Jest to trwanie przy decyzjach, przy wartościach, przy najważniejszych wyborach, przy Bogu mimo trudów, pomimo przeciwności, a nawet mimo zagrożenia zdrowia i życia. Takiej wierności Ojczyźnie uczy historia życia Danusi Siedzikówny. Tej historii zamkniętej w 13 stacji z pewnością nie udało się wyczerpać ani całkowicie opowiedzieć. Natomiast chodziło o takie „wejście” w wydarzenia z tamtego czasu, które pozostawią po sobie wdzięczność, dumę, chęć poszukiwania informacji i wiedzy na temat życia Inki i innych wyklętych. Chodziło o coś jeszcze: żeby wszyscy uczestnicy zrozumieli, że są wartości większe niż życie. Wydaje się, że cele udało się osiągnąć. Nad ich utrwaleniem pracować musimy w rodzinach i w naszych szczepach.
Wartość spotkania
Skauci Króla, zwłaszcza ci, którzy widują się tylko przy okazji obozów lubią spotykać się, poznawać i coś tworzyć razem. Przykładem tego są różne warsztaty i inne spotkania (choćby spotkanie instruktorów SK), które nam, dorosłym – instruktorom pokazują, jak wielka siła tkwi w formacji SK oraz jak wspaniałe i ciekawe mogą jej owoce. Szans na spotkanie podczas tych dwóch dni było wiele: od wspólnego maszerowania do spędzania wieczoru i noclegu w szkole w Kudowie-Zdroju; rozmowy, śpiewy, zabawy, gry. I to jak zwykle – cały czas za mało! Tam gdzie jest miłość, radość i inne owoce Ducha Świętego – tam jest i twórczość, bo Duch Święty tworzy w nas wszystkie dzieła Boże. Tak było i tym razem…
Słowa Rodziców – uczestników Gry
„Wędrówka… Ile ci ludzie musieli pokonywać trudności, ile było w nich determinacji, jak duży to musiał być wysiłek. Ci ludzie (żołnierze wyklęci) zrobili coś wielkiego – mama skautów z SK 7. „Tutaj można było dotknąć tematu z bliska i lepiej zrozumieć siłę poświęcenia i siłę determinacji jaką musieli mieć w sobie, żeby oddać życie. (…) Jaką wiarę i siłę trzeba było mieć, żeby podjąć walkę z tak olbrzymim przeciwnikiem, którą oni podjęli. Chwałą temu, że ich pamięć się pielęgnuje . Będziemy nieśli to dalej” - tato skautów z SK 7.

Wszystkim uczestnikom oraz służącym na różnych polach podczas przygotowania oraz przeprowadzenia II Gry Terenowej i całego Biwaku składamy serdeczna podziękowania. Niech Bóg wszystkim błogosławi.

Świadectwo z ewangelizacji na Przystanku Jezus - s. dh Faustyna




         W dniach od 29 lipca do 5 sierpnia 2018 roku, po raz kolejny została podjęta ogólnopolska inicjatywa ewangelizacyjna - Przystanek Jezus. Minęło sporo czasu, można więc już planować udział w tej akcji, w roku bieżącym. 
      Udział w tym niesamowitym przedsięwzięciu był dla mnie czasem doświadczenia wspólnoty Kościoła, który tętni życiem, wychodzi ze strefy komfortu i radośnie przekazuje wartości ewangeliczne swoim rówieśnikom. Przystanek Jezus to także bardzo konkretne doświadczenie działania Ducha Świętego, kiedy zdaję się wyłącznie na Jego działanie, to także zaufanie, a czasem oglądanie owoców Jego łaski. Bardzo mocnym doświadczeniem była dla mnie modlitwa nad pewną młodą Rosjanką, która nie była ochrzczona i nie wyznawała żadnej wiary. Zgodziła się jednak na modlitwę nad nią o doświadczenie miłości Boga. W trakcie modlitwy wydarzyło się coś, czego ona sama nie rozumiała. Mówiła, że czuje się bardzo szczęśliwa, trochę tak, jakby była pijana, ale przecież nie piła alkoholu… Podarowałam jej swój krzyżyk i oddałam Panu jej dalsze dojrzewanie w wierze. Bóg zechciał, żebyśmy się spotkały i wykorzystał tak niewiele, co mogłam jej dać, by przelać ogrom swojej miłości do tej konkretnej osoby. 
       Wierzę, że również Ty możesz doświadczyć mocy Bożego działania, wierzę, że również Ty możesz przyprowadzać do Boga tych, którzy jeszcze Go nie poznali.
s. dh. Faustyna Koczan 

Obóz zimowy 2019 SK 8 w Zamku Bierzgłowskim




       W dniach 25-27.01.2019 r. skauci ze szczepu nr 8 w Mszanie przebywali na zimowisku w Zamku Bierzgłowskim. Była to dla nich kolejna okazja do pogłębiania wiary, ale również zacieśniania więzi w szczepie. W tym roku skautom towarzyszyły słowa: „Oto ja służebnica Pańska, niech mi się stanie według słowa Twego”, które były hasłem odbywających się w tym samym czasie Światowych Dni Młodzieży w Panamie.

      Choć wyjazd był krótki, przebiegał niezwykle intensywnie. Dzieci i młodzież odpoczywali aktywnie, jeżdżąc na łyżwach, brali udział w grze miejskiej i olimpiadzie. Każdy z siedmiu zastępów miał za zadanie przygotowanie krótkiej scenki dotyczącej zwiastowania. Okazją do ich zaprezentowania było niedzielne spotkanie z księdzem biskupem Wiesławem Śmiglem, który odprawił Mszę Świętą w intencji
skautów.

     Zimowisko w Zamku Bierzgłowskim stało się doskonałą okazją do pogłębienia więzi między skautami. Było też miłym wydarzeniem kończącym ferie zimowe.

Obóz zimowy SK Jarnołtowek 2019 (dla szczepów SK 5, SK 7 i SK 10)



 Mleko i miód”. Ślady na pustyni
(Obóz SK 5, SK 7 i SK 10)

        Spojrzenie miłości, połówka orzecha, maca, baranek, gorzkie zioła i gorzkie wody, manna i przepiórki, anioł śmierci i ratunek przez krew baranka – jak to połączyć? A jeśli już zostanie połączone, to co z tego wyjdzie? Odpowiedź jest prosta: obóz zimowy Skautów Króla poświęcony osobie Mojżesza dla części Okręgu Zachodniego: SK 5, SK 7 i SK 10 w Jarnołtówku.

Co, gdzie, kiedy?
      W dniach od 26 do 29 stycznia 2019 roku w Jarnołtówku odbył się obóz zimowy, w którym uczestniczyły trzy szczepy Skautów Króla. Skauci pod czujnym i opiekuńczym wzrokiem swoich instruktorów, a także rodziców przeżywali kolejne etapy „wtajemniczenia” w drogę, którą przeszedł Mojżesz, a do której przejścia zostali zaproszeni wszyscy. Ich zapał, radość, a także ciekawość kolejnego etapu tworzyły klimat obozu: można powiedzieć, że „im się chciało”. Zaangażowanie w poszczególne etapy drogi zostawiło w nich ślad, a właściwie – wiele śladów. Postaram się opowiedzieć o niektórych z nich...

W skrócie
    Skauci doświadczyli Bożej miłości i to takiej, która wyraża się zarówno w spojrzeniu Boga jak i naszych rodziców od pierwszych chwil naszego życia. Podonie jak Mojżesz (Wj 2,2), o którym jego mama powie, że jest piękny. Przyjęli Boże powołanie i dojrzewali do odpowiedzi - „oto jestem” na Boże: „JESTEM, KTÓRY JESTEM”. Po doświadczeniu plag, własnych słabości i trudów ze wstaniem z miejsca po to, aby wyruszyć w drogę w końcu wyszli. Przez Krew Baranka uratowani od śmierci szli przez pustynię do Krainy Mlekiem i Miodem Płynącej…
Pasje i marzenia
     Kiedy podjęliśmy decyzję o tym, że tematem obozu ma być Mojżesz rozpoczęliśmy gruntowne przygotowania. Wiele aspektów realizowanych na tym obozie wiązało się z pasjami instruktorów i skautów z poszczególnych szczepów: od zainteresowania egzegezą i teologią pastorlaną jednych, przez staranne przygotowanie śpiewu i zajęć skautowych związanych przynajmniej częściowo z życiem Mojżesza aż po stacje biegu patrolowego, do których każdy dołożył więcej niż przysłowiowe „pięć groszy”. Przygotowania realizowane były z pasją, a sam obóz był uwieńczeniem marzeń o tym, aby skauci doświadczali Boga, który wyzwala, powołuje do wielkich spraw i cały czas jest przy nas, aby wspierać w realizacji naszej posługi. W przygotowanie jednej ze stacji w czasie biegu patrolowe zaangażowani byli także wędrownicy, którzy upiekli baranki z ciasta babkowego.
Droga do Jarnołtówka
    Nasz obóz to współpraca Szczepów: z Kudowy-Zdroju, Szczep nr 5 przy Wspólnocie Przyjaciół Oblubieńca, Szczepu nr 7 – przy Wspólnocie i Szkole Nowej Ewangelizacji Zacheusz we Wrocławiu, a także Szczepu nr 10 przy Werbistowskiej Szkole Nowej Ewangelizacji z Nysy. Wszyscy instruktorzy pod batutą dh komendanta tworzyli wydarzenie, które miało możliwie w sposób najbardziej ciekawy, a zarazem prosty i oparty na Słowie Bożym pomóc w doświadczeniu Boga, który daje nam Siebie, Boga, który jest Dobry. Dzięki pomocy Ducha Świętego i otwartości na siebie nawzajem misja została zakończona sukcesem: powołanie podjęliśmy i przeszliśmy drogę. To znaczy ten jej fragment, który miał się wydarzyć na obozie; droga do Krainy Mlekiem i Miodem Płynącej trwa. Chcemy iść za Słupem Ognia i Słupem Obłoku (Duch Święty) i być Jemu posłuszni.
Miriam (Siostra Mojżesza) i Maryja
     Już przed obozem we wszystkich szczepach odbyły się specjalnie przygotowane medytacje nad własnym życiem w świetle pierwszego etapu życia Mojżesza, w którym to został on uratowany przez córkę faraona. Cichym bohaterem tej sceny biblijnej była Miriam, siotra Mojżesza. Skauci przed obozem, jeszcze w swoich szczepach, a także w czasie pierwszej stacji biegu patrolowego spotykali siostrę Mojżesza, co doprowadzało ich do oddania swojego życia Bogu przez wstawiennictwo Maryi. Opieka Maryi, jej cicha, a zarazem skuteczna obecność ma zaskakująco wiele wpsólnego z działaniem Miriam.
Kosz wiklinowy (połówka orzecha)
    Na zakończenie pierwszego apelu otrzymali połówki orzecha zaklejone fragmentem papieru z wypisanym siglem biblijnym: Wj 2,2; „ta kobieta poczęła i urodziła syna, a widząc, że jest piękny, ukrywała go przez trzy miesiące”. Piekno. Dobro. Słowo używane zamiennie w Biblii, zwłaszcza w Starym Testamencie. O doświadczenie miłości dla skautów na cały obóz modliliśmy się już na samym początku – wielu skautów wracało do tej modlitwy kładąc rękę na sercu, a zarazem na połówce orzecha, która miała przypominać to, że jesteśmy chciani, upragnieni, że Bóg się o nas troszczy, mimo różnych niebezpieczeństw, że ma wspaniały plan dla każdego z nas.
Laski skautowe, laski Mojżesza, czy laski Boga?
     Kilka zastępów w czasie obozu przygotowywało laski skautowe. Trudno się dziwić, bo przecież Mojżesz i Aaron posługiwali się tym „gadżetem” i miał on ważne znaczenie i jeszcze ważniejsze zastosowanie. Otóż Mojżesz za pomocą laski uderzał wody morza, które się rozstąpiły, wyprowadzał wodę ze skały, trzymając laskę w ręku modlił sięo zwycięstwo w walce z Amalekitami, a laska Aarona połknęła laski mędrców i czarowników faraona. Laska Mojżesza i Aarona w Księdze Wyjścia kilka razy jest nazwana laską Boga. Jakieto ma dla nas znaczenie? Po pierwsze Mojżesz zanim Bóg objawił mu jego powołanie oraz Swoje imię prawdopodobnie przez 40 lat pasał owce swego teścia Jetry. Jest szansa, że większość tego czasu, a może nawet cały – czyninł to ze swoją laską, która mu poamagała w pilnowaniu i doglądaniu owiec, a także służyła do obrony przed drapieżnikami. Bóg pokazuje nam, że gto, co ćwiczymy, przygotowujemy, czego uczymy się przez wiele lat może w każdym momencie zostać przez Niego wykorzystane dla większej chwały Bożej. Po drugie laska przypominała Mojżeszowi, że on sam nie dokonał żadnych cudów ani znaków: to wszystko, co się stało w Jego życiu, to wielkie dzieła Boga, a jego zadaniem jest je głosić, świętować i celebrować z narodem wybranym, trwać w dziękczynineniu i uwielbieniu.
Olimpiada i Eucharystia
    Wiele punktów dnia przeplatało nasze kierunki oddziaływań wychowawczych: po przeżyciu olimpiady, w czasie której skauci z zapałem rywalizowali w różnych dyscyplinach, po zajęciach skautowych przyszedł czas na Eucharystię, centrum Dnia Pańskiego – niedzieli. Uroczysty charakter celebracji podkreślony właściwym przygotowaniem zewnętrznym (piękne stroje, mundury, itp.) jak i wewnętrznym – wszyscy, którzy przygotowali się, mogli skorzystać z sakramentu Pokuty i pojednania. Eucharystię w naszej intencji sprawował nasz komendant okręgowy – phm ks. Mateusz Ciesielski.
Bieg patrolowy
    Każdy punkt biegu patrolowego znaczył tak wiele, że przy jego pomocy można by przygotować i przeprowadzić oddzielny obóz: skauci kropili drzwi krwią baranka, spożywali paschalną wieczerzę (baranka z ciasta oraz macę) popijąc gorzkimi ziołami, zanurzali wykonane przez siebie krzyże w wodzie na znak prośby do Boga uczynienie słodkimi wód naszego życia, na znak pragnienia przyjęcia krzyża jak Chrystus, tańczyli po przejściu morza, szukali i spożywali mannę, zatrzymywali się przy złotym cielcu, a także wywyższali węża na pustyni. To tylko krótki opis, trochę wyrwany z kontektu całościowych przeżyć, niemożliwy do wyobrażenia dla tych, których z nami nie było! Tak! Cały bieg doprowadzał do przeżycia i doświadczenia tego, że Pan chce nam dawać Siebie, pragnie każdego dnia być blisko każdego z nas abyśmy doświadczali pełni w Nim – abyśmy w Nim, przy Nim budowali Królestwo Boże (Krainę Mlekiem i miodem Płynącą).
Przez Baranka Krew
    Drugiego dnia obozu przeżywaliśmy spotkanie z faraonem, który po dziesiątej pladze egipskiej przyszedł do Mojżesza. Każdy zastęp wcielał się w rolę Mojżesza, a faraon (dh Mateusz Ciesielski) wypowiadał ważne słowa, na podstawie jednego z midraszów żydowskich: „Synowie Izraela, jesteście wolni! Byliście moimi niewolnikami, a oto teraz jesteście sługami Przedwiecznego”. Po tym wydarzeniu skauci obejrzeli fragment kreskówi „Watch the lamb” a następnie po nauczaniu uwielbiali Pana. Ważną kwestią, którą wszyscy wspólnie sobie uświadomiliśmy była prawda o tym, że wszyscy zostaliśmy wyzwoleni przez Krew Chrystusa, przez Jego Mękę, śmierć i zmartwychwstanie. Kropla Krwi Nowego Baranka – Jezusa, została umieszczona na naszywce obozowej, aby przypominać nam o tym Kto i w jaki sposób odkupił każdego z nas dając nam przystęp do Boga.
Mleko i miód
    Bóg obiecał Mojżeszowi, że wyprowadzi naród Izraela do krainy mlekiem i miodem płynącej. Z wiedzy o warunkach geograficznych, o tym, jak wyglądała ta kraina, do której podążali Izraelici wiemy, że nie była to bardzo urodzajna ziemia opływająca we wszelkie dobra. Tym bardziej szukaliśmy wspólnie znaczenia głównego tematu naszego obozu. Droga, którą przebyliśmy doprowadziła do odkrycia, że nie chodzi o opływanie w prawdziwe mleko i rzczywisty miód; raczej chodzi o doświadczanie każdego dnia Boga, który chce siebie dawać, podobnie jak Izraelitom na pustyni (manna i przepiórki). Dziać się to może wtedy, kiedy „zbliżymy się do Pana” (Wj 16,9) i będziemy żyć w całkowitym zaufaniu co do tego, że każdego dnia dostaniemy tyle, ile potrzebujemy.
     Serdecznie dziękujemy wszystkim, którzy wspomagali nas w organizacji i przygotowaniach do tego obozu. Za każdą modlitwę, dobre słowo, a także wsparcie rodziców i opiekunów.
Idziemy dalej. Chcemy wychodzić na pustynię, aby w namiocie spotkania spotykać Pana, aby pozwalać prowadzić się Duchowi Świętemu poprzez Słowo Boże, sakramenty, a także poprzez formację w szczepach Skautów Króla. Pragniemy dowiadczać bogactwa, pełni, obfitości, krainy mlekiem i miodem płynącej – w Bogu. Nie gdzie indziej. Chcemy rozkoszować się tym, co ma przygotowane dla nas każdego dnia.
Możesz – wszystko! Z Bożą – pomocą! (Mojżesz wszystko).

Dh Jarosław Komorowski


Obóz zimowy Okręgu Południowego SK (Załęcze Wielkie 2018)




         W dniach 27-30.12.2018 odbył się obóz zimowy Okręgu Południowego Skautów Króla. Podczas pobytu w gościnnym ośrodku ZHP "Nadwarciański Gród" w Załęczu Wielkim towarzyszyło nam hasło "Misja w mocy Ducha Świętego". Pod komendą druhny pwd Ani Różańskiej skauci ze szczepów SK2 i SK4 w Gliwicach, SK6 w Świerklańcu oraz szczepu na próbie w Tarnowie świetnie się bawili. Komendantkę dzielnie wspierała Groźna Oboźna dh Magda, i cała gromada kadry młodszej i starszej.
       Olimpiada i bieg patrolowy to stałe elementy każdego obozu SK. Podobnie jest z codziennym apelem, rozważaniem Pisma Św. oraz uwielbieniem. Tak samo było w Załęczu - wersety mówiące o postaciach ze Starego i Nowego Testamentu, posłanych i wspieranych przez Boga podczas swojej misji, towarzyszyły skautom od porannego apelu aż po wieczorne uwielbienie z katechezą. Te same postacie - Mojżesza, Jonasza i Piotra - skauci spotkali na trasie biegu patrolowego. W międzyczasie chłopcy i dziewczęta pod czujnym okiem instruktorów tworzyli świeczniki z drewna, szyszek i gałęzi, wypalali wzory na deseczkach, ozdabiali pudełka techniką decoupage a nawet produkowali skarpetkowce - stwory ze skarpetek wypełnionych ryżem. Nie zabrakło podchodów i skradania się w lesie, a zagubiona przez dh Mateusza, i odnaleziona w ciemności przez zastęp Szybkich Sów krótkofalówka doczekała się nawet piosenki śpiewanej na apelu.
      W zabawie nie przeszkodziło nam zimno ani deszcz, a gdy wyjeżdżaliśmy wielu skautom i członkom kadry towarzyszyło uczucie zbyt krótkiego czasu spędzonego wspólnie na skautowych aktywnościach.
pwd Mateusz Nowak