WLAS - wyjątkowy czas (i miejsce)

Są miejsca, w których czas płynie inaczej. Są miejsca, które zachwycają nie tylko poetów. Są miejsca, które tworzą wspomnienia. Są miejsca, do których chcemy wracać:


Robert Gawłowski „Nad Wartą w Załęczu”

Dla Janka Łuszczaka


Opływało nas światło świateł

i światło odbite w rzece.


Opływały nas drzew i cienie,

roje komarów i muszek.


Opływały nas liście na wodzie,

trawy, myśli, obrazy.


I staliśmy tak zanurzeni po pas,

po szyje, w życiu życia,


w świecie, co świta.


Nadwarciański Gród w Załęczu Wielkim – to miejsce, w którym można zanurzyć się w świat natury, zachłysnąć się wspaniałością Bożego Stworzenia, dostrzec Jego miłość. Jest to również miejsce, w którym już po raz drugi rozpoczął się WLAS zorganizowany po to, by wspólnie świętować dziesięciolecie Skautów Króla. Tak, tak... od poprzedniego WLASu minęły już cztery lata (w pandemicznej rzeczywistości musieliśmy przesunąć obchody o rok) i w tym roku mija dokładnie dziesięć lat istnienia naszej organizacji. Jej początki sięgają wcześniejszych działań, gdy ucząc się od Royal Rengers, próbowaliśmy znaleźć najlepszą drogę dla naszych wspólnot. W 2015 roku podjęta została decyzja, by stworzyć organizację noszącą nazwę Skauci Króla. Przez dziesięć lat niezmiennie głosimy imię naszego Króla – Jezusa Chrystusa. I właśnie Jego imiona, imiona naszego Boga, chcemy zgłębiać podczas zlotu. II WLAS trwa w najlepsze, a my cieszymy się sobą nawzajem i pięknem przyrody, które otacza nas w Załęczu Wielkim. 


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz