Świadectwo uczestnictwa w konferencji "Jesteśmy napełnieni Duchem Świętym"






Czuwaj!
W dniach 23-25. 02.2018r. odbyła się we Wrocławiu konferencja „Duch Pana Boga nade mną” (Iz 61,1). Spotkanie zorganizowała Inicjatywa Aby byli jedno z Wrocławia. Konferencja ta wpisuje się w tematykę roku duszpasterskiego i katechetycznego : „Jesteśmy napełnieni Duchem Świętym” (por. Dz 2,4).
W piątek spotkanie mieli liderzy i odpowiedzialni wspólnot. My (dh Kasia, dh Marysia i dh Dorota) uczestniczyłyśmy w niej w sobotę i niedzielę. To był dobry czas! Czas brania, czerpania z tego czym dzielili się z nami głoszący: ks. bp Andrzej Siemieniewski,  Ulf i Brigitte Ekman, Andrzej Sionek, Marcin Jakimowicz, czas ubogacania się pomiędzy różnymi wspólnotami z różnych stron Polski, wspólnej modlitwy oraz dawania świadectwa.
Postanowiłyśmy nie tylko odnosić usłyszane słowo do swojego życia, ale także zastanowić się, co nam ono daje w kontekście naszej posługi w Skautach Króla, a naszym świadectwem podzielić się  z Wami:
"Czas tej konferencji to zdecydowanie dobrze wykorzystany czas. Wiele słów prelegentów trafiało prosto w serce, zarówno w kontekście życia rodzinnego, osobistego jak i wspólnotowego. Czasami przeżywam różne trudności w relacjach z innymi i bardzo trafnie mówił o tym Ulf Ekman, że trzeba mieć dobre nastawienie do życia, nie można być nastawionym do wszystkiego negatywnie, z krytyką. Pomaga w tym innym spojrzeniu na świat Duch Święty. To On pomaga zmienić swój sposób myślenia. Zdarza mi się, w sytuacjach trudnych, w zmęczeniu, kiedy ktoś mnie zrani, czasem coś powie z czym nie dokońca się zgadzam, że w myślach złorzeczę, myślę o tym kimś negatywnie, a potrzeba zmiany swojego sposobu myślenia – by w takich sytuacjach błogosławić te osoby. Myślę, że przede mną duże wyzwanie, zadanie, aby się poddawać działaniu Ducha Świętego, bo tylko z Nim przemiana myślenia i spostrzegania ludzi wokół jest możliwa. To On uzdalnia nas do przebaczenia, nieustannego nawracania się i przemiany życia. Sami nie jesteśmy w stanie sobie z tym poradzić. Potrzebujemy pomocy jakiej udziela nam Duch Święty. I za dar Ducha Świętego w moim życiu, Jego działanie – Chwała Panu!" (dh Maria – SK1)

„To był piękny czas! Umocnił mnie w tym że jestem w dobrym miejscu, że to Pan mnie powołuje do służby, że to dar który sam szykuje mi miejsce we wspólnocie, że Pan namaszcza mnie do służby w SK. Tak,  teraz to czuje. Pomimo pojawiających się trudności, sytuacji, problemów to  one mnie kształtują, właśnie one oczyszczają moje serce, mnie; abym  w pełni zaufała Bogu, abym w pełni się Mu oddała, abym dała się kształcić Panu. Zanurzyła się w Jego Miłości. By później dzieci mogły ze mnie czerpać, abym stawała się dojrzałym owocem i błogosławieństwem Pana dla innych. Wiem, że Pan jest ze mną! Wiem że to On jest moim Królem i że chce mnie dokładnie w tym miejscu, chociaż ja sama może bym już odeszła, ale Duch Pana nade mną! Duch który prowadzi, umacnia, daje siłę i odwagę. Służba w SK to miejsce dla mnie ! Chwała Panu  !” dh Kasia (szczep na próbie przy Wspólnocie i SNE Zacheusz Wrocław)

„Bóg w swojej Miłości ofiarował mi cudowny dar. Tym darem jest Jezus, a także Duch Święty, którego otrzymałam w chwili Chrztu Świętego. Jednak ten DAR jest także dla mnie ZADANIEM: muszę ciągle na nowo uczyć się słuchać Ducha Świętego, pozwolić Mu się prowadzić. On mnie namaszcza do posługi, uzdalnia do niej i sam znajduje mi miejsce we wspólnocie do jej pełnienia. Jest źródłem radości. Jezus, w czasie swej ziemskiej misji, nieustannie trwał w JEDNOŚCI z Ojcem i Duchem Świętym. Uczy mnie jak trwać w jedności z innymi, nawet jeśli mają inne zdanie niż moje; uczy mnie trwania w relacji z drugim człowiekiem. Uczy mnie współpracy z innymi, jest dla mnie wzorem. Ukazuje mi, że to, co spaja, scala; dzięki czemu możliwa jest jedność wśród różnorodności to MIŁOŚĆ. Posługa w Skautach Króla wpisuje się w tę naukę, bo jak mówił w czasie konferencji A. Sionek: „jeśli możecie zrobić coś razem, to nie rób tego sam”. Tej współpracy, wzajemnego uzupełniania się doświadczam dziś w moim szczepie SK. Nie muszę się martwić, że sobie z czymś nie poradzę, że „nie ogarnę zbiórki”, bo On – Duch Święty czyni każdego z nas (czyli mnie też) coraz bardziej twórczymi. On uzdalnia do przekraczania własnych ograniczeń i czynienia rzeczy niemożliwych. „Nie potrzebujesz Ducha Świętego, by czynić rzeczy możliwe; potrzebujesz Go do czynienia rzeczy niemożliwych, których nie jesteś w stanie zrobić o własnych siłach” (Ulf Ekman).   I jeszcze jedno: nie jestem z  tym sama! I Ty też nie jesteś! I za to: CHWAŁA PANU!” dh Dorota (szczep na próbie przy Wspólnocie Lew Judy we Wrocławiu)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz